with smoke and mirrors things look clearer ..

środa, 4 kwietnia 2012

#2. Poczuj to na własnej skórze..

Około rok temu zemdlałaś i wylądowałaś w szpitalu. Jednak kiedy mieli Cię już wypisywać lekarz przyszedł do ciebie i powiedział że możesz uratować komuś życie. Miałabyś oddać szpik potrzebującemu. Bez zawahania, zgodziłaś się, chciałaś pomóc, ocalił ludzkie życie..
Po sprawnym zabiegu lekarz zaproponował ci poznanie osoby, której pomogłaś. Okazało się wówczas że osobą, której uratowałaś życie jest Zayn Malik.
Po kilku miesiącach szczerej przyjaźni, Ty i Zayn jesteście razem...
Od zabiegu w szpitalu minęło dokładnie 13 miesięcy, 4 dni i 2 godziny. Jesteście nierozłączni. Chłopak żartuje nawet, że to przez to... że ma teraz cząstkę ciebie w sobie...
Słoneczne popołudnie, pozornie dzień idealny. Wybierasz się na małe zakupy do centrum... Po zakupie nowych rzeczy, z milkshakiem w dłoni, siadasz na ławce w parku. Mimo twojemu zdziwieniu, na moście dostrzegasz swojego chłopaka całującego się z jakąś blondynką. Źrenice rozszerzyły ci się do maksymalnych rozmiarów, serce wręcz stanęło, poczułaś pustkę. Wstałaś ze łzami w oczach i skierowałaś się biegiem do mieszkania, twojego i Zayna...
Siedziałaś przy zimnej ścianie, w skąpej bieliźnie, z rozmazanymi oczami, z butelką waszego najlepszego wina. Zastanawiałaś się nad sensem swojego życia.
Po niedługim czasie rozmyśleń doszłaś do wniosku, że wasza miłość była głównym powodem dla którego żyjesz, jeśli jej już nie ma, twoje życie powinno zniknąć...
Sięgnęłaś ręką na półkę z lekarstwami.. Wybrałaś najmocniejsze środki jakie znalazłaś. Połknęłaś kilka tabletek, lecz pomyślałaś że to nie starczy i pochłonęłaś 3/4 opakowania..
Dopiłaś wino do końca, poprawiłaś kilkoma kieliszkami mocnej wódki... już nie wstałaś. Silne leki zmieszały się z dużą dawką alkoholu,  najprostsza droga do góry...

Uśmiechnięty Zayn stał przed drzwiami i szukał w torbie kluczy. Gdy je znalazł i otworzył drzwi... zaczął krzyczeć widząc malujący się przed nim obraz .. leżałaś martwa na zimnej podłodze, obok ciebie szkło, tabletki.. i napis zrobiony szminką na ścianie, " Wierzyłam z naszą miłość, a ty ją zniszczyłeś" .
Nie wytrzymał tego. Wyobraził sobie co widziałaś, co zrobiłaś i jakim go zapamiętałaś...
On cię kochał, ale był głupi i tego nie szanował .. stracił najcenniejsze .
Chłopak otworzył szeroko okno i przez nie wyskoczył...
Tak bardzo Cię kochał a tak bardzo źle postąpił.


                                                           miłość zabija.

7 komentarzy:

  1. Podoba mi się : )
    zapraszam na mój blog z opowiadaniem z 1 D http://this-is-my-moment-kk.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajne! Zapraszam do mnie:
    http://up-all-night-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. dlatego ja sie nie zakochuje! głupi swiat w którym kazdy sie zabija -.- ehh. Zayn to przez ciebie!
    ale świetny ♥ chcę więcej :D

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny, pomimo tego, że dołujący, laleczko <3

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny, ale smutny :( http://storyoffaless.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. "miłość zabija".
    szczere, prawdziwe, proste a zarazem brutalne.
    miłość naprawdę zabija, nie zawsze ciało.
    ale zawsze duszę.
    zamknięty świat, rany otwarte. otwarty świat, rany zamknięte.

    @MargaaStyles xx

    OdpowiedzUsuń
  7. Przypomniało mi się, że miałam skomentować. Szczerze? Imaginy serio wychodzą Ci lepiej niż opowiadanie. Pisz dalej, czekam na jakiegoś z Lou ♥

    OdpowiedzUsuń